Pokręcone są losy tego tekstu sprzed niemal ćwierćwiecza. Najpierw był monologiem w Zielonym Szkiełku. Jako monolog zaistniał na przeglądzie PaKa w 1996. Później Paweł Bitka skomponował do niego muzykę i śpiewałem go w Piwnicy pod Baranami. Jeszcze później w ramach piwnicznego programu "Ironia i Harmonia" znów był monologiem. Jako jeden z niewielu starych trafił też w 2013 do stand-upu wierszem "Z poezją nie ma żartów". Lubię ten tekst i w jakimś stopniu jestem z niego dumny (a i sam Robert Kasprzycki cytował). Napisałem go mając lat 20 z hakiem. Czy to przez przypisane wieszczom profetyczne zdolności, czy to dla rymu, przepowiedziałem w nim wiele z mego przyszłego losu: porzucenie sceny dla kasy i powrót na nią, gdy już po niemal dwu dekadach okrzepłem. Bo jakby nie było, zawsze moim marzeniem... ZANIM WYJDĘ NA SCENĘ muzyka Paweł Bitka Zawsze moim marzeniem Było wygłupiać się na scenie. Lecz nim wyjdę na tę scenę, Straszną płacę za to cenę: Trema mnie żre ...
Blog z tekstami piosenek autorstwa Bartłomieja Brede. Piosenki z repertuaru "Zielonego Szkiełka", "Lochu Camelot", "Piwnicy pod Baranami", "Klubu Szyderców Bis" i wielu artystów związanych z nurtem piosenki literackiej. Teksty bez zaznaczonego autora muzyki wciąż na nią czekają: można brać, komponować i rejestrować.