Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

KOLĘDA Z POGRANICZA

Jak na naród, którego połowa żyje w diasporze, szybko daliśmy sobie wmówić, że ludzie u naszej granicy, marznący i głodujący, to nie ludzie, a "wojna hybrydowa". Tak to już jest, jak mawiał Mackiewicz: konflikty z Niemcami robią z nas bohaterów, a z Ruskimi - bydlęta. Fatum, czy co? Święta się zbliżają, więc wszystkim, którzy jak ja doświadczają trudnego dysonansu poznawczego, dedykuję (ku opamiętaniu!) kolędę z pogranicza (borderline carol). KOLĘDA Z POGRANICZA   Są nakrycia, które tęsknią Za wędrowcem zagubionym. Są rodziny, które cierpią, Bo daleko są od domu. My jesteśmy - ciepli, syci, Hojni i gotowi pomóc. Są też wszakże i bandyci, Którzy knują po kryjomu.   To kolęda z pogranicza, Którą można uznać za nic. To kolęda, co poucza, Żeby nie przekraczać granic: W sprawie przekraczania granic Nie przekraczać pewnych granic.   Jest granica – z mapy kreska, Jednych nęci, innych boli. Jest granica człowieczeństwa, Gdzie sumienie nie...