Przejdź do głównej zawartości

ATLAS KOTÓW (Kult obrazu)


Publiczność "Wieczorów z piosenką nieobojętną" niejednokrotnie zaskakuje swoimi zamówieniami. Nie tym razem: dwa dni po pompowanym przez mainstreamowe media "skandalu" na temat lektury Prezesa zamówiła, a godzinę później usłyszała taką oto pieśń:

ATLAS KOTÓW  (Kult obrazu)
muz. Przemysław Mazurek
  
Ksiąg zwycięskich w świecie wiele.
Ludzie biorą i czytają.
Koledzy i przyjaciele
Polecają, pożyczają.
Mają księgi swe nagrody.
Różne Nike albo Noble.
Zaczytują się narody,
Ale księgi mają problem:

Kult obrazu, kult obrazu,
Nie narodził się od razu.
A człowiek obrazów łasy
Ma albumy i atlasy.
Jeśliś być zwycięzcą gotów,
Czytaj atlas „Atlas kotów”!
Co tam siła, cnota, męstwo:
„Atlas kotów” to zwycięstwo!

Ksiąg zwycięskich wiele w świecie:
Taka „Tora”, „Koran”, „Biblia”...
Z ich czytania, sami wiecie,
Raz krucjata, a raz bibka.
Mają sekty swoje księgi,
Którym wierzą literalnie.
Ale księgi zbiorą cięgi,
Bo je wkrótce walnie walnie...

Kult obrazu, kult obrazu...

Księga przewodnikiem męża:
Przeczytawszy ją, zwycięża!
Przeczytawszy, wie co i jak!
Przeczytawszy, nawywija!
Więc czytajcie na potęgę!
Być potężnym - znaczy czytać!
Każdy zatem książkę w rękę!
Z obrazkami? Znakomita!

Kult obrazu, kult obrazu...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NIELETNIE

Poniższy tekst, również okraszony muzyką genialnego Pawła Bitki Zapendowskiego, wszedł jako piosenka do jego kompozytorskiego koncertu (dawniej w Piwnicy zdarzały się takie koncerty - Pawluśkiewicza, Koniecznego....). Było to prawie 20 lat temu. Po koncercie pt "Muzyka - Paweł Bitka" ukazała się w krakowskim dodatku GW recenzja pt "O rakach, Bachu i nastolatkach". I ten akcent w tej krotochwili jest naprawdę najśmieszniejszy. Czemu GW wysyła na koncerty w roli recenzenta kogoś, czyj poziom IQ uniemożliwia pojęcie dość prostego w gruncie rzeczy dowcipu? Nie wiem. Ale myślę, czytając niektórych co prominentniejszych publicystów tejże, że nie dotyczy to tylko działu kultury dodatku krakowskiego.... Żeby było sprawiedliwie wśród wszystkich powyższych złośliwości: Krakowskim dziennikarzom rzetelnie segregującym, opisującym, współtworzącym, bo recenzującym kulturę, literaturę i takie tam, Markowi Mikosowi, Jerzemu Armacie, Wacławowi Krupińskiemu i Andrzejowi Franaszkowi...

MAGNES NA WIOSNĘ

 MAGNES NA WIOSNĘ Marzy mi się urządzenie, Które wreszcie mnie urządzi: Gdy dokucza ochłodzenie, Bardziej niż ktoś może sądzi, Ocali, gdym jest u kresu: Niedobory mam magnesu… Potrzebny mi magnes na wiosnę, Co ciepłe chwile przyciąga, By można słać listy miłosne I zasypiać w podmiejskich pociągach. Potrzebny mi na wiosnę magnes, By słowiki i bzy były bliżej, Tylko takiego magnesu pragnę W jesienno-zimowym wirze. To nie musi być maszyna, Może człowiek, co ma funkcję, Że się wiosny okruszyna Trafi: gram, dekagram albo uncję. Bo się zimą, prosto z mostu W nim zakocham, tak po prostu. Potrzebny mi… Bo właściwie czym jest miłość, Jak nie wiosną, nawet w zimie? Że jest miło, gdy niemiło, I jest ciepło, choć mróz trzymie? I ocala nas u kresu, Gdy niedobór wciąż magnesu? Potrzebny mi…