KOLĘDA ZA TĘSKNA
muz. Przemysław Mazurek
Po parapetach świece się
świecą,
Nastrój świąteczny –
aura i łuna.
Najbliżsi z bliskich
wnet nas odwiedzą.
Zamiast „u siebie”
będziemy „u nas”…
W telefonicznych
rozmówek wosku,
Listów i kartek, jest
esemes – knot.
Zamiast się spotkać,
spotkać po prostu,
Święta to świetna
okazja… Tęskno.
Tęsknoty ogienek się
tli… Tli stąd,
Że myślisz, chcąc być
dobrej myśli,
Że ci najbliżsi nie są
za blisko,
A ci najbliżej nie są
najbliżsi…
Że w święta rośnie
odległość,
Gdy przysypie śnieg
tory, drogi.
Choć niebo w gębie, to w
domu piekło -
Drogo kosztuje obecność
drogich…
Nie traćcie nadziei, wy
pod choinką:
Niedługo dość i gości i
miłości!
Skończy się ciasto,
pierogi, winko,
Zostaną dzieci i śmieci,
kości i ości…
Rok będzie, by się
stęsknić i wypościć.
Bo Święta, Święta, ale
już po Świętach!
Więc nie ma co się tak
na krewnych złościć…
To raz do roku! Tylko
raz! Pamiętaj!
Komentarze
Prześlij komentarz