Na 53. Wieczorze z Piosenką Nieobojętną znów powstała piosenka na wynos. Tym razem w 8 minut tekst i w drugie tyle muzyka... A że gorąco i Naród w sandałach....
Bosa noga
muz. Przemysław Mazurek
Jesteśmy potomstwem
Greków.
Tak jest, tak
powiedział premier.
Z tym dziedzictwem już
od wieków
Radzi sobie polskie
plemię.
Chodzimy jak Grek w
sandałach.
I w skarpetach, bo tu
zimniej.
Wszak to nam tradycja
dała,
Co dziś streszcza się w tym hymnie:
Bosa noga, bosa noga
Bywa czasem nogą Boga.
Jezus też nosił
sandały,
Więc tu naród nosi
cały.
Noga bosa, noga bosa
Bywa częściej nogą bossa,
Którą boss trzyma na
karku
Pracowników – niedowiarków.
Jesteśmy katolikami.
Tak jest, tak
powiedział premier.
W tym wyznaniu z
obrzędami
Tkwi od wieków polskie
plemię.
Na krucjatę ruszy
wkrótce,
Bo zaszczyca i
zachwyca,
To że świętą mamy
trójcę:
Odcisk, haluks i grzybica!
Bosa noga, bosa noga
Bywa czasem nogą Boga.
Jezus też nosił
sandały,
Więc tu naród nosi
cały.
Noga bosa, noga bosa
Bywa częściej nogą bossa,
którą boss trzyma na
karku
Pracowników – niedowiarków.
Komentarze
Prześlij komentarz