Przejdź do głównej zawartości

KURY I MERKURY

 Humorek wraca. Nawet ( a może zwłaszcza?) widzom Wieczorów Z Piosenką Nieobojętną. W środę 12. maja na 69. Wieczorze zażyczyli sobie piosenki o kurach na Merkurym. Że wyczułem w tym dziecinną inspirację, postawiłem na stylistykę dziecinnej (edukacyjnej?) piosenki z gracją i niewymuszonym wdziękiem wykonanej tego samego wieczoru przez wspaniały Klub Szyderców Bis.


KURY I MERKURY


Po podwórku grzebią kury,

Z góry świeci im Merkury

By się lepiej jaja niosło,

Gdy się oczy w górę wzniosło...

Bo się lepiej jaja kleci,

Kiedy gwiazda z góry świeci,

To wiedzą nawet poeci,

Lecz nie wszyści:

Tylko hu

Tylko hu

tylko hu.... humoryści!


Pamiętajcie drogie dzieci,

Że nie wszystko co się świeci

Zwłaszcza co się świeci z góry,

To Merkury.

Pamiętajcie też dorośli,

Jeśliście wreszcie dorośli,

Że kto frazes ma na dziobie

Nas zadziobie...


Po podwórku grzebią kury,

Z góry świeci im Merkury....


Pamiętajmy wszyscy razem

Że Merkury też jest głazem,

A choć wręcz astronomicznym,

Niezbyt ślicznym...

Pamiętajmy że jest niebo,

Skąd nas różne gwiazdy strzegą,

Chociaż my wolimy głównie

Grzebać w... gównie!


Po podwórku grzebią kury,

Z góry świeci im Merkury...


Pamiętajcie drogie Panie:

Nic miłego się nie stanie,

Gdy się mimo swej ochoty

Broni cnoty...

Pamiętajcie też panowie,

Że jak dama nie odpowie,

To nie żadne zaproszenie,

Raczej że nie...


Po podwórku grzebią kury,

Z góry świeci im Merkury....


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NIELETNIE

Poniższy tekst, również okraszony muzyką genialnego Pawła Bitki Zapendowskiego, wszedł jako piosenka do jego kompozytorskiego koncertu (dawniej w Piwnicy zdarzały się takie koncerty - Pawluśkiewicza, Koniecznego....). Było to prawie 20 lat temu. Po koncercie pt "Muzyka - Paweł Bitka" ukazała się w krakowskim dodatku GW recenzja pt "O rakach, Bachu i nastolatkach". I ten akcent w tej krotochwili jest naprawdę najśmieszniejszy. Czemu GW wysyła na koncerty w roli recenzenta kogoś, czyj poziom IQ uniemożliwia pojęcie dość prostego w gruncie rzeczy dowcipu? Nie wiem. Ale myślę, czytając niektórych co prominentniejszych publicystów tejże, że nie dotyczy to tylko działu kultury dodatku krakowskiego.... Żeby było sprawiedliwie wśród wszystkich powyższych złośliwości: Krakowskim dziennikarzom rzetelnie segregującym, opisującym, współtworzącym, bo recenzującym kulturę, literaturę i takie tam, Markowi Mikosowi, Jerzemu Armacie, Wacławowi Krupińskiemu i Andrzejowi Franaszkowi...

ATLAS KOTÓW (Kult obrazu)

Publiczność "Wieczorów z piosenką nieobojętną" niejednokrotnie zaskakuje swoimi zamówieniami. Nie tym razem: dwa dni po pompowanym przez mainstreamowe media "skandalu" na temat lektury Prezesa zamówiła, a godzinę później usłyszała taką oto pieśń: ATLAS KOTÓW  (Kult obrazu) muz. Przemysław Mazurek     Ksiąg zwycięskich w świecie wiele. Ludzie biorą i czytają. Koledzy i przyjaciele Polecają, pożyczają. Mają księgi swe nagrody. Różne Nike albo Noble. Zaczytują się narody, Ale księgi mają problem: Kult obrazu, kult obrazu, Nie narodził się od razu. A człowiek obrazów łasy Ma albumy i atlasy. Jeśliś być zwycięzcą gotów, Czytaj atlas „Atlas kotów”! Co tam siła, cnota, męstwo: „Atlas kotów” to zwycięstwo! Ksiąg zwycięskich wiele w świecie: Taka „Tora”, „Koran”, „Biblia”... Z ich czytania, sami wiecie, Raz krucjata, a raz bibka. Mają sekty swoje księgi, Którym wierzą literalnie...

MAGNES NA WIOSNĘ

 MAGNES NA WIOSNĘ Marzy mi się urządzenie, Które wreszcie mnie urządzi: Gdy dokucza ochłodzenie, Bardziej niż ktoś może sądzi, Ocali, gdym jest u kresu: Niedobory mam magnesu… Potrzebny mi magnes na wiosnę, Co ciepłe chwile przyciąga, By można słać listy miłosne I zasypiać w podmiejskich pociągach. Potrzebny mi na wiosnę magnes, By słowiki i bzy były bliżej, Tylko takiego magnesu pragnę W jesienno-zimowym wirze. To nie musi być maszyna, Może człowiek, co ma funkcję, Że się wiosny okruszyna Trafi: gram, dekagram albo uncję. Bo się zimą, prosto z mostu W nim zakocham, tak po prostu. Potrzebny mi… Bo właściwie czym jest miłość, Jak nie wiosną, nawet w zimie? Że jest miło, gdy niemiło, I jest ciepło, choć mróz trzymie? I ocala nas u kresu, Gdy niedobór wciąż magnesu? Potrzebny mi…