Piosenki, które z różnych okazji pisuję dla swojej żony, często są przewrotne. Tak było przy okazji piosenki "Daj mi spokój", tak jest i dziś. Małgosiu, wszystkiego najlepszego w dniu imienin! I miej zawsze jakieś ale!
ZAWSZE JAKIEŚ ALE
Zakochałem się w dziewczynie,
Co ma zawsze jakieś ale.
Może mi nawarzy piwa,
Może nie nawarzy wcale.
Gdy się będę o to wściekać,
To bez sensu i bez racji,
Bo to nie jest jakiś sikacz,
Lecz kraft! Z górnej fermentacji!
Są dziewczyny jak ten porter,
Ciemne, ale za to słodkie.
Uderzają ci do głowy,
Nogi plączą.
Uważajcie chłopcy na nie,
Bo lubią leżakowanie:
Nie posprzątają alkowy,
Bo coś sączą.
Zakochałem się w dziewczynie…
Są dziewczyny jak ten lager,
I magister i manager,
Zatem czas organizują
Tobie, sobie.
Lecz zupełnie są bez smaku
Do piwa i do chłopaków,
Zawsze się nieswojo czują
Przez swe fobie.
Zakochałem się w dziewczynie…
Są dziewczyny jak ten koźlak,
Zwłaszcza z Kędzierzyna – Koźla,
Że obejrzysz się czasami,
Co za laska…
Ale straszną biją pianę,
Zwłaszcza gdy są trochę pijane,
Talerzami oraz drzwiami
Lubią trzaskać.
Zakochałem się w dziewczynie…
Tu kończy się wersja pokazana solenizantce. Miała ale, że nie ma puenty. Zatem:
A najlepsze są te płowe,
Co pszeniczne, co marcowe,
Co to gorycz, co to słodycz
Pierwszej wody…
Z jedną taką co dzień żyję,
Jedną taką się upiję,
Otrzeźwienia nie chcę dożyć,
Więc do spodu!
Zakochałem się w dziewczynie....
Piękna piosenka o wspaniałej żonie i jeszcze z cudownym trunkiem w tle. I tu bez żadnego ALE!
OdpowiedzUsuń