KOLĘDA Z PYTAJNIKIEM
Kolędować byle głośniej!
Ciało niech nie słyszy duszy!
Tak na pewno będzie prościej!
Niech ciało duszę ogłuszy.
Już kolęda rozpoczęta
Przeciwko cudom-niewidom:
“Idą Święta, Idą Święta,
Idą Święta”. Lecz skąd idą?
Czy to zima taka zima?
Czy to Święta takie Święta?
Co nas w niepewności trzyma?
Czy to jeszcze ktoś pamięta?
Gwiazda, żłób, choinka – znakiem,
Który do zadumy skłania.
Naszych czasów jednak znakiem,
A więc znakiem zapytania.
I kupować byle więcej!
Niech się ilość w jakość zmienia!
Kiedy pełne będą ręce,
To opróżnią się sumienia.
Już kolęda rozpoczęta
Oko zbieleje prorokom:
“Idą Święta, Idą Święta,
Idą Święta”. Ale dokąd?
Czy to zima taka....
Najedzmy się i napijmy!
Post, co pości nie jest postem!
Niechże przepych wigilijny
Co złożone, zrobi proste.
Już kolęda rozpoczęta,
Cicha noc jest głośną nocą:
“Idą Święta, Idą Święta,
Idą Święta”. Ale po co?
Czy to zima taka...
I kochajmy się jak bracia!
Chyba, że kto z innej partii!
Bo tego się nie wybacza!
Inność to matka anarchii!
Już kolęda rozpoczęta,
W niebo-piekle polsko-polskim:
“Idą Święta, Idą Święta,
Idą Święta”. Ale bo z kim?
Czy to zima taka zima?
Czy to Święta takie Święta?
Co nas w niepewności trzyma?
Czy to jeszcze ktoś pamięta?
Gwiazda, żłób, choinka – znakiem,
Który do zadumy skłania.
Naszych czasów jednak znakiem,
A więc znakiem zapytania.
Komentarze
Prześlij komentarz