Przejdź do głównej zawartości

CÓŻ SZKODZI OBIECAĆ

 Piosenka powstała na zamówienie Publiczności w trakcie 105. Wieczoru z Piosenką Nieobojętną 22 maja 2025 w Poznaniu.


CÓŻ SZKODZI OBIECAĆ


Ona mu wierzy, że pracowity
I że już przestanie pić,
Że go nie kręcą inne kobity,
Że się poza nią nie liczy nic.
Więc go wybrała,
Więc go pobrała,
A potem dziwi się wciąż.
Że jako panna 
Nie to słyszała, 
Co teraz mówi już mąż:

Cóż szkodzi obiecać?
Cóż szkodzi obiecać?
Męskie jest kłamstwo, wiara kobieca.
Cóż obiecać szkodzi?

Cóż obiecać szkodzi?

Tak na dziurawej płyniemy łodzi.

Cóż szkodzi obiecać?

Cóż szkodzi obiecać?

Przecież jak zmienna, to jest kobieca.

Cóż obiecać szkodzi?

Cóż obiecać szkodzi?

Jeśli się przez to dobrze powodzi.


Jemu się zdaje, że takie duże,
A to był zwykły push-up,

Że będzie z taką tańczył na chmurze

Lepszą od innych bab.

Więc ją podrywa,

Potem obrywa

I jest sfrustrowany on.

Że jako panna

Nie to mówiła,

Co ma od najlepszej z żon:

Cóż szkodzi obiecać…

Nam się wydaje, że mamy wybór,
Że to naprawdę ten cyrk,

Że jest różnica zamach czy wybuch,

Zanim nas wciągnie wir.

Więc wybieramy,

Więc popieramy,

Choć wstrętu ziarenko trze.

Potem niechętnie,

Za to doszczętnie

Ostro widzimy wszak, że: 

Cóż szkodzi obiecać….

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NIELETNIE

Poniższy tekst, również okraszony muzyką genialnego Pawła Bitki Zapendowskiego, wszedł jako piosenka do jego kompozytorskiego koncertu (dawniej w Piwnicy zdarzały się takie koncerty - Pawluśkiewicza, Koniecznego....). Było to prawie 20 lat temu. Po koncercie pt "Muzyka - Paweł Bitka" ukazała się w krakowskim dodatku GW recenzja pt "O rakach, Bachu i nastolatkach". I ten akcent w tej krotochwili jest naprawdę najśmieszniejszy. Czemu GW wysyła na koncerty w roli recenzenta kogoś, czyj poziom IQ uniemożliwia pojęcie dość prostego w gruncie rzeczy dowcipu? Nie wiem. Ale myślę, czytając niektórych co prominentniejszych publicystów tejże, że nie dotyczy to tylko działu kultury dodatku krakowskiego.... Żeby było sprawiedliwie wśród wszystkich powyższych złośliwości: Krakowskim dziennikarzom rzetelnie segregującym, opisującym, współtworzącym, bo recenzującym kulturę, literaturę i takie tam, Markowi Mikosowi, Jerzemu Armacie, Wacławowi Krupińskiemu i Andrzejowi Franaszkowi...

ATLAS KOTÓW (Kult obrazu)

Publiczność "Wieczorów z piosenką nieobojętną" niejednokrotnie zaskakuje swoimi zamówieniami. Nie tym razem: dwa dni po pompowanym przez mainstreamowe media "skandalu" na temat lektury Prezesa zamówiła, a godzinę później usłyszała taką oto pieśń: ATLAS KOTÓW  (Kult obrazu) muz. Przemysław Mazurek     Ksiąg zwycięskich w świecie wiele. Ludzie biorą i czytają. Koledzy i przyjaciele Polecają, pożyczają. Mają księgi swe nagrody. Różne Nike albo Noble. Zaczytują się narody, Ale księgi mają problem: Kult obrazu, kult obrazu, Nie narodził się od razu. A człowiek obrazów łasy Ma albumy i atlasy. Jeśliś być zwycięzcą gotów, Czytaj atlas „Atlas kotów”! Co tam siła, cnota, męstwo: „Atlas kotów” to zwycięstwo! Ksiąg zwycięskich wiele w świecie: Taka „Tora”, „Koran”, „Biblia”... Z ich czytania, sami wiecie, Raz krucjata, a raz bibka. Mają sekty swoje księgi, Którym wierzą literalnie...

MAGNES NA WIOSNĘ

 MAGNES NA WIOSNĘ Marzy mi się urządzenie, Które wreszcie mnie urządzi: Gdy dokucza ochłodzenie, Bardziej niż ktoś może sądzi, Ocali, gdym jest u kresu: Niedobory mam magnesu… Potrzebny mi magnes na wiosnę, Co ciepłe chwile przyciąga, By można słać listy miłosne I zasypiać w podmiejskich pociągach. Potrzebny mi na wiosnę magnes, By słowiki i bzy były bliżej, Tylko takiego magnesu pragnę W jesienno-zimowym wirze. To nie musi być maszyna, Może człowiek, co ma funkcję, Że się wiosny okruszyna Trafi: gram, dekagram albo uncję. Bo się zimą, prosto z mostu W nim zakocham, tak po prostu. Potrzebny mi… Bo właściwie czym jest miłość, Jak nie wiosną, nawet w zimie? Że jest miło, gdy niemiło, I jest ciepło, choć mróz trzymie? I ocala nas u kresu, Gdy niedobór wciąż magnesu? Potrzebny mi…