ŻONA CEZARA
Ach, bardzo piękny był Publiusz Pulcher:
Lica, pośladki - wszystko miał pulchne.
Do fraucymeru kiedyś się zakradł,
Uwieść Pompeę (taki był zakład).
Jak boski Juliusz był się dowiedział
Nie badał sprawy, twardo powiedział:
Żona Cezara musi bez skazy,
Choć zanim żoną, o niej wyrazy.
Jak jakie grzeszki spod niej wypłyną,
To cesarzowa jest Messaliną.
I się od tego sypie majestat,
Sam prezes słyszy, że “pan tu nie stał”,
A potem to już i Rzym się sypie,
Wandale, Goci i coś w tym typie…
Ach, bardzo piękny kandydat Karol
Równie pięknemu zaginał parol.
Mdlały na wiecach z chuci dziewczęta,
Choć ile mieszkań ma, nie pamiętał.
Kto by pamiętał o kawalerce,
Gdy się ma dobry i cios i serce?
Żona Cezara…
Co ma wspólnego sprawa i sprawa?
"Jesteśmy prawi" twierdzą ci z prawa.
I może nawet byliby w prawie,
Ale ci z prawa są prawi... prawie.
Spodziewać chciejmy się tego po prawie,
Aby ulegli prawi poprawie!
Żona Cezara...
Ach bardzo piękni panowie, panie:
To bardzo ważne jest mieć mieszkanie,
Lecz jeszcze bardziej, aby fikołek
Nie zaprzepaścił szansy na stołek.
Stołek im wyższy, tym bardziej twardy:
Panowie, panie: to są “standardy”.
Żona Cezara…
Komentarze
Prześlij komentarz