Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

DOMINIKA PÓJDZIE DO NIEBA

Publiczność "Wieczorów z piosenką nieobojętną" (wczoraj odbyło się czterdziesty ósmy!)  nie przestaje mnie zaskakiwać. Wczoraj, komplementując konferansjerkę Konferansjerki, zażyczyli sobie piosenki pod tytułem/na temat "Dominika pójdzie do nieba". Ponieważ temat zbawienia (jak i zabawienia) koleżanki z ukochanego kabaretu "Klub Szyderców Bis" jest mi wyjątkowo bliski, tekst popełniłem w kwadrans. A ponieważ uczestniczyłem w "Spotkaniach" zdalnie, z Warszawy, tekst dostarczyłem via Messenger (stąd oryginalnie niebieskie tło). Kto Dominikę zna, lub choćby tylko raz widział, zapewne zgodzi się z tezą, że DOMINIKA PÓJDZIE DO NIEBA Dominika nie trafi do piekła. Na to trzeba mieć dobre chęci. Dobrych chęci się dawno wyrzekła, Jak kajdanów zerwanych z jej pęcin. Żałosny więc los Belzebuba. Łza wilży często mu lico, Gdy woła: "Gdzie jesteś luba? Co stało się z moją diablicą?" ref: Dominika pójdzie do nieba! Santo subito! Santo subito! Ja...

TO JA WOLĘ JUŻ OBAMĘ czyli korepetycje z Osieckiej

Tylko tego brakowało! Tak - po korepetycjach z Mistrza Wojciecha i Mistrza Jonasza czas i na tę. Ogólną tezą i pomysłem "Autocenzury" jest wizja recydywy propagandy sukcesu wraz z jej konsekwencjami (serwilizmem dziennikarzy i artystów, tumanieniem ludu zachodnim i pseudo - zachodnim sznytem). Stąd okrasiłem całość piosenkami pamiętanymi z mojego dzieciństwa (sam żem w Gierku zrodzon, a w Jaruzelu wychowan). Oczywiście z ciut uaktualnionymi tekstami... Piosenkę dedykuję niedorzecznikowi Adamowi Hofmanowi za samobója wszechczasów (rzecznik partii opozycyjnej, mający obowiązek schlebiać wszystkim celem poszerzenia elektoratu publicznie miesza z błotem jednego z najlepszych, najbardziej lubianych i najbardziej wpływowych aktorów....) - po Glińskim i zniesieniu ulgi dla twórców polska inteligencja już - już mogła na ten pański PiS głosować, ale na szczęście był pan na stanowisku! TO JA WOLĘ JUŻ OBAMĘ Pewnego razu Kinga Spotkała leminga. Harował co się zowie Na um...

BALLADA O DWÓCH PISMACH czyli korepetycje z Młynarskiego

Zanim wszedł w etruski okres swojej twórczości, miał Mistrz lata całe twórczości genialnej. Takiej, która przekracza nie tylko kontekst historyczny, ale swą uniwersalnością służyć może i innym narodom. Moja Mama sformułowała kiedyś (25 lat temu?) tezę, że Młynarski to wieszcz współczesny jest, bo nie dość, że powszechnie znana jest Jego twórczość, to jako jeden z niewielu poetów nawiązał do romantycznej tradycji krytykowania, z miłością ale zawsze, naszych wad narodowych. "Ballada o dwóch koniach" to obok walcowanej wkoło piosenki o walcu i o babci, której lepiej nie denerwować, trzecia ma ulubiona Mistrzowska. A że recyklinguję ostatnio.... Na marginesie: Ta piosenka jest dziś aktualna jak nigdy chyba dotąd: Oto popierany przez wykształciuchów rząd odbiera tymże wykształciuchom przywilej, który niedługo obchodziłby swe stulecie. Chodzi o 50% kosztu wytworzenia w umowie o dzieło. Nie zrobiła tego komuna, nie zrobił SLD+PSL, nawet złowrodzy kaczyści. A nasz "rząd lud...

TĘSKNOTA

TĘSKNOTA Tęsknota to pustka, co wszystko połyka, Widzenie zaciemnia i uszy zatyka. Tęsknota to brzemię na zmęczonych plecach, To diabeł, co drzemiąc też wojny wznieca. Ile sobie dni dam, Nie wiesz, lecz wiedz o tym: Umieram ze wstydu, Że nie od tęsknoty. Tęsknisz za tym, co było a przeszło, Ciemniejsze jest jutro, bo jasna jest przeszłość. A dziś to zadanie ponad twoje siły: Zachwyty za tanie, byś był dla nich miły... Ile sobie dni dam, Nie wiesz, lecz wiedz o tym: Umieram ze wstydu, Że nie od tęsknoty. Tęsknisz, nie żałujesz, a to jest różnica. Tęsknisz, bo pamiętasz to, co nie zachwyca. Nie żałujesz, bo pamiętasz powody do żalu: Achillesa piętę. Zapomnij. Podaruj. Ile sobie dni dam, Nie wiesz, lecz wiedz o tym: Umieram ze wstydu, Że nie od tęsknoty.

TREPANACJA

TREPANACJA Przykazali mi surowo W życie iść z otwartą głową. Więc od zawsze we mnie szczera Chęć, by głowę swą otwierać. Dzisiaj wiem, że było warto Głowę zwykle mieć otwartą, Być „otwartogłową osobą”. Lecz się martwię, co tam z Tobą... Chciałbym wiedzieć, co tam mniemasz. Chciałbym wiedzieć, za co mnie masz. Chciałbym wiedzieć, co tam sądzisz. Jakie myśli w Tobie są dziś. Chciałbym poznać jak najściślej Treść i formę Twoich zmyśleń, Bo najbardziej chciałbym bowiem Być w Twojej otwartej głowie. Nie przykażę Ci surowo Chodzenia z otwartą głową, Bom zazdrosny jest nieładnie O to, co Ci do niej wpadnie: Bo czy na to coś poradzę, Kiedy jakiś inny facet Z zestawem nie moich racji... Nie chcę takiej trepanacji! Bym nie wiedział, co tam mniemasz. Bym nie wiedział, za co mnie masz. Bym nie wiedział, co tam sądzisz. Jakie myśli w Tobie są dziś. Choć chcę poznać jak najściślej Treść i formę Twoich zmyśleń, Twoja gło...

DOM

DOM muzyka Przemysław Mazurek To nie są tylko cztery ściany, To nie są sprzęty, które znamy, To nie są meble, płyty, garnki, To nie jest życia strumień wartki, To nie zapachy i obrazy, To nie widoki znanych twarzy, To nie są smaki i nie dźwięki, To nie adresu pretekst cienki. To coś, co wciąż pamiętasz mgliście. Lub nie pamiętasz, oczywiście. Wszystko się zmienia, Nic nie wraca, Na własnych cieniach Się przewraca. Gdy nie ma komu, Ufać musi. Iluzja domu Łatwo kusi: Może to tylko cztery ściany? Może to sprzęty, które znamy? Może to meble, płyty, garnki? Może to życia strumień wartki? Może zapachy i obrazy? Może widoki znanych twarzy? Może to smaki i te dźwięki? Może adresu pretekst cienki? Może coś, co pamiętasz mgliście? Lub nie pamiętasz oczywiście? Wszystko się zmienia, Lecz nie w domu. Nie ma zdumienia, Pomóc to móc. Mają i ptaki Gniazdo marzeń. Kto nie ma takich, Jest nędzarzem: Chociaż to ty...

SZPARKI SEKRETAREK

Fragment "Autocenzury" Kabaretu Mimowoli JAN:  A co ze mną? Oszlifować miał Pan ten diament, który we mnie tkwi na brylant i co? MISTRZ: Jest nie najlepiej. Jak u Roberta Musila. Człowiek bez właściwości. Trochę inteligentny, trochę przystojny, broń Boże odważny, nikomu się nienarażający… JAN: Panu się naraziłem. MISTRZ: Mnie się narazić żadna sztuka. Nawet Rusinkowi się udało… Eureka! Mam pomysł! Pomysł na Ciebie, Panie Janie, którego tak Ci brakowało! Umiesz się podlizać, ładny jesteś, fotogeniczny, krotochwilny. Zawsze z prądem nie pod prąd!... JAN: Tak taki jestem!... MISTRZ: Delikatny, wrażliwy, kulturalny, mimo ze hetero, to naprawdę nie jest proste, zadbany, akuratny, w sam raz do kampanii społecznej na rzecz posyłania trzylatków do szkoły!... JAN: Tak to ja! Taki jestem! Wiem! To znaczy nie wiem! Kim jestem, Mistrzu, kim jestem?! MISTRZ: Kim będziesz! Będziesz…. Sekretarzem noblistki! [śpiewa] Beze mnie byłabyś zbytkiem łaski, Noblistką całkiem...